środa, 17 lipca 2013

let's talk about hair

Moje włosy są cienkie i delikatne. Muszę więc bardzo o nie dbać, aby wyglądały zdrowo i były lśniące. Nie farbuję ich już od prawie roku, więc aktualnie cieszę się naturalnym efektem ombre hair.
Oto moi włosowi ulubieńcy:


 3 minute miracle firmy Aussie, to jedna z najlepszych odżywek, jakie miałam przyjemność używać. Znakomicie odżywia, wygładza, nawilża włosy i ich nie obciąża. Odżywka przepysznie pachnie gumą balonową. Bardzo żałuję, że ta seria nie pojawiła się w Rossmannie. Ja kupuję ją na Allegro.

 
 
 
Często w mojej łazience gości również mleczna odżywka firmy Serical. Lubię ją bardzo. Nawilża moje włosy, doskonale się po niej rozczesują. Jest bardzo wydajna i pachnie apetycznie budyniem waniliowym. Kupuję ją również przez internet.
 
Do rozczesywania włosów używam magicznej szczotki Tangle Teezer.  Szczotka ta zrobiła furorę w wielu krajach i oczywiście robi furorę na moich włosach, które mają ogromną tendencję do plątania się, podczas rozczesywania. Jej sekret tkwi  w ząbkach, które ułożone są w niej w taki sposób, ze żaden supeł i splątanie jej nie straszne! Nawet z mokrymi włosami, radzi sobie znakomicie - bez bólu i wyrywania! Nie wyobrażam sobie aktualnie używania innej szczotki :)))

Polecam również olejek Mythic Oil z L'oreal do wszystkich typów włosów. To swoista kropka nad i -nadaje blask, pasma pięknie się układają. Warto również zajrzeć do lokalnych drogerii. Poszukajcie malinowego octu w spray'u do włosów, polskiej firmy Marion, który regeneruje włosy, nadaje im fenomenalny połysk i zapach :)

Raz w tygodniu poświęcam czas na olejowanie włosów olejkiem  Dabur Vatika. Aktualnie posiadam bogatszą wersję, czyli mieszankę oleju kokosowego, wzbogaconego ekstraktami z amli, henny oraz cytryny. Nakładam olejek na włosy i skórę głowy i trzymam ok. 1 godzinę, a czasami zostawiam nawet na noc. Nie mam problemu ze spłukaniem tej mieszanki, a efekty są widoczne już po kilku użyciach.
Cytryna zawarta w olejku,  reguluje wydzielanie sebum oraz przeciwdziała łupieżowi.
Henna wraz z innymi ziołami chroni przez zewnętrznymi zanieczyszczeniami oraz podkreśla mój kolor włosów.
Amla wzmacnia włosy od korzenia aby były zdrowe i lśniące. Olejek kokosowy zaś, czyli główny bohater produktu, to indyjski specyfik, który głęboko odżywia włosy oraz stymuluje ich wzrost. Polecam! Ja kupuję ten produkt w sklepie www.zdrowekosmetyki.pl, który jest genialnie zaopatrzony. Miłośnicy naturalnych kosmetyków będą zachwyceni :)



I na koniec moja nowa zabawka, czyli stożkowa lokówka firmy Babyliss. Podoba mi się dołączona do niej rękawica, która chroni przed oparzeniami.

 
Jakie skarby "włosowe" posiadacie w swoich kosmetyczkach?

8 komentarzy:

  1. Ja bardzo cenię sobie naturalny olej kokosowy, na wzmocnienie włosów od środka polecam picie pokrzywy, może nie jest to rarytas, jednak warto. Z tej samej serii Marion miałam ocet malinowy, pięknie nabłyszczał włosy. :) Często wracam również do alterry maski nawilżającej z granatem (ok 10zł w rossmanie).

    Co do lokówki Babyliss - czy to jest ta cieńsza, czy grubsza wersja? Kiedyś się zastanawiałam nad tym modelem, ale przyznam się, że nie mam cierpliwości do lokówek i bałam się, że pójdzie w kąt od razu po zakupie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, to również jest ocet malinowy, tylko, że w spray'u - bardzo wygodny w użytkowaniu. Jest wersja 13-15 mm. Dla moich włosów odpowiednia. Niedługo być może pokażę ją "w akcji" :) Ja ją polecam, bo naprawdę można za jej pomocą szybko uzyskać piękny look :)

      Usuń
    2. W takim razie nie mogę się doczekać lokówki w akcji! :)

      Usuń
  2. Posiadam ta odzywke 500g:) ale stosowalam dopiero 2 razy wiec....wiec wlasnie nic nie wiem jeszcze na jej temat :( ja farbuje włosy bo naturalnie jestem yyy szaro-mysia:) i szukam czegos co mi nawilzy extra szybo wloski:) dlatego jak cos to czekam na cos, co godne polecenia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, tak, jak pisałam w poście, polecam Aussie! W Rossmannie jest również ich seria "Moist", która cudownie nawilża włosy. Dodam tylko, że naturalnie jestem również szaro-mysia :)

      Usuń
  3. olejowanie uwielbiam- ale największy przyrost i wzmocnienie zafundowały mi: siemię lniane, kozieradka i skrzyp z pokrzywą- ogólnie wcierki i wewnętrzne stosowanie różnych ludowych wynalazków:)

    OdpowiedzUsuń
  4. KERABOND szampon i odzywka - najlepsze kosmetyki do wlosow.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnych z tych kosmetyków nie stosowałam bo póki co używam szamponów marki delia oraz odżywki Nature Box

    OdpowiedzUsuń