czwartek, 18 lipca 2013

małe cuda

Czy znacie to uczucie, gdy za zaledwie kilka lub kilkanaście złotych odkrywacie kosmetyk, który swoją jakością bije na głowę, produkt za 100-200 złotych? Świetna jakość, niezwykła przyjemność z użytkowania, rozkosz dla zmysłów - takie właśnie są pomadko -błyszczyki z firmy Celia, które znajdują się w tej chwili w mojej  czołówce pomadkowej.


Posiadam je w dwóch odcieniach  - 602, to odcień nude, wpadający w lekki róż i troszkę w brzoskwinię.Odcień 601, to typowy chłodny róż. Pomadki te mają za zadanie nawilżać usta i rzeczywiście, jak pisze producent, są półtransparentne. Dla mnie to genialne połączenie szminki i błyszczyka. "Masełkowa" konsystencja sprawia, iż pomadka idealnie rozprowadza się na ustach, pozostawiając na nich, upragniony przez wiele kobiet efekt "tafli" i ponętnie podkreślonych, lekko powiększonych ust. Małe cudo, zamknięte jest w przepięknym metalowym opakowaniu w odcieniu "rose gold". Wygląda to bardzo gustownie i elegancko.

Hitem oczywiście jest cena! Za tę naprawdę oszałamiającą pomadkę zapłacimy jedynie ok. 10-11 zł.

To swoiste must have, na które musicie się skusić! :)

Całuję z Celią na ustach, J.




5 komentarzy:

  1. Miło spotkać w blogosferze kogoś z tego samego miasta:). Celiowe pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Posiadam błyszczyk z Celi:) i rewelacja!!!!!!! Kupiłam go za 9zl i nie oddam nikomu. Wiem , ze bede kupowac go caly czas:) i błyszczyko-szminke tez chce! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę! A ja ostatnio szukałam czegoś takiego czyli szminki niemal niewidocznej lub błyszczyka, który nie świeci jak psu .... i nie zlizuje się przy pierwszym machnięciu językiem! Świetny blog. No i wierzę w to co piszesz bo dobrze kobieto wyglądasz ;).

    OdpowiedzUsuń